14 listopada 2010
Kino Obcego
Etykiety:
sf,
zapowiedzi
Czeka nas prawdziwy wysyp kina obcego. No, może aż taki wysyp to to nie będzie, ale na pewno będzie się działo. Pierwszej wizyty alienów możemy spodziewać się jeszcze w tym roku w Los Angeles przy okazji filmu Skyline. Inwazja na szczęście nie będzie miała pokojowego charakteru dzięki czemu wszystko skończy się happy endową demolką. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo wbrew pozorom po niskobudżetowym filmie braci Strause (panowie od cieniutkiego Obcy kontra Predator 2) nie spodziewam się niczego dobrego. Ok, efekty specjalne powinny być przynajmniej niezłe, ale po ostatnim zwiastunie mam wrażenie, że całą resztę trzeba będzie wymownie przemilczeć. Zresztą krótki opis fabuły nie pozostawia złudzeń co do tego czym Skyline będzie. Impreza, kac, przybycie obcych, porwania ludzi, grupka osób ocali świat. Podobno w planach jest już druga część.
SKYLINE
Reżyseria: Colin Strause, Greg Strause
Scenariusz: Joshua Cordes, Liam O'Donnell
Muzyka: Liam O'Donnell
Zdjęcia: Michael Watson
Obsada: David Zayas, J. Paul Boehmer, J. Paul Boehmer
Bracia Strause mają swój udział w innej inwazji, która będzie miała miejsce w marcu przyszłego roku. Chodzi o film Battle: Los Angeles (uhum, znowu Los Angeles). Ponoć Sony Picuters zastanawia się nad pozwem przeciwko ich firmie, której zlecili realizację efektów specjalnych. Sony nie wiedziało, że równocześnie ta sama ekipa pracuje przy Skyline i teraz węszą teorie spiskowe (pewnie bardziej dla szumu medialnego aniżeli jakichkolwiek odszkodowań). Nie mniej, inwazji od Sony kibicuje bardziej. Po premierze pierwszego zwiastuna jestem niemalże pewien, że będzie to jedno z lepszych widowisk roku 2011. Podoba mi się sama koncepcja postawienia na efektowny realizm, a nie efekciarstwo (przynajmniej takie mam wrażenie po zwiastunie). Na tą chwile wiadomo tylko tyle, że film opowiada historię oddziału marines walczącego na ulicach Los Angeles z inwazją obcych, którzy przybyli podbić Ziemię. Pozostaje mieć nadzieję, że ten krótki zarys fabularny zdradza tylko tyle, a nie aż tyle z całej fabuły.
BATTLE: LOS ANGELES
Reżyseria: Jonathan Liebesman
Scenariusz: Scott Silver, Christopher Bertolini
Muzyka: Brian Tyler
Zdjęcia: Lukas Ettlin
Obsada: Aaron Eckhart, Michelle Rodriguez, Michael Peña
Harrison Ford, Daniel Craig, Sam Rockwell, Olivia Wilde w filmie będącym mieszanką kina wojennego, akcji, fantasy, westernu i sf. Brzmi intrygująco? Film Cowboys & Aliens w reżyserii Jon Favreau (gość od obu części Iron Mana) to ekranizacja komiksu Freda Van Lente'a i Andrew Foleya, którego akcja ma miejsce w XIX stuleciu w samym apogeum walk białych osadników z plemionami Apaczów. Zażarty konflikt przerywa inwazja kosmitów nie znających litości. Wrogowie nie mają wyjścia i muszą wspólnie stawić czoła nowemu zagrożeniu. Z dzidami na obcego? Why not :) Tylko po co tylu scenarzystów? Premiera filmu w sierpniu 2011, premiera trailera prawdopodobnie przed najnowszym Harry Potterem.
COWBOYS & ALIENS
Reżyseria: Jon Favreau
Scenariusz: Mark Fergus, Hawk Ostby, Roberto Orci, Alex Kurtzman, Damon Lindelof
Obsada: Harrison Ford, Daniel Craig, Sam Rockwell, Olivia Wilde
J.J. Abrams, człowiek od Projekt: Monster i Star Trek również szykuje film około obcy. Akcja będzie się skupiać wokół legendarnej Strefy 51 i ściśle tajnego ładunku przewożonego pociągiem do Ohio. W jednym z wagonów jest coś wielkiego, silnego i… tyle wiadomo. Abrams lubi się bawić w takie podchody, marketing sam się przez to nakręca. Mówiło się, że to prequel Projekt: Monster, że tytułowe Super 8 to kamera, którą dzieciaki nakręciły film z dziwną istotą w tle. Abrams oczywiście nie puścił pary z gęby, tylko zdementował plotkę. Pojawiła się następna - to coś wydostanie się z wagonu i zacznie nękać pobliskie niewielkie miasteczko, które będzie musiało zjednoczyć się w obronie. Ale w ta plotkę z kolei ja nie wierzę, nie byłoby z tego widowiska. Teraz mówi się, że Super 8 to hołd dla wczesnych filmów Stevena Spielberga. Wszystkiego dowiemy się czerwcu 2011.
SUPER 8
Reżyseria: J.J. Abrams
Scenariusz: J.J. Abrams
Muzyka: Michael Giacchino
Zdjęcia: Larry Fong
Obsada: Ron Eldard, Noah Emmerich, Elle Fanning
I jeszcze jeden film. Tym razem rzecz dotyczy dwóch maniaków SF, którzy podróżując przez pustynną Nevadę trafiają do… Strefy 51. Tam spotykają cwaniaczkowatego obcego o imieniu Poul, który uciekł żołnierzom i chce wrócić na swoją planetę. Ta przygoda odmieni całą trójkę. W rolach głównych wystąpili scenarzyści, czyli wszystko mówiące dwa nazwiska: Nick Frost i Simon Pegg, panowie od Wysypu Żywych trupów i Hot Fuzz. Mówi się, że Paul ma być ostatnią częścią tej nietypowej trylogii, aczkolwiek w planach jest jeszcze jeden pojechany projekt The World’s End z Edgarem Wrightem na stołku reżysera (to on kręcił Wysyp i Hot Fuzz). Poczekamy do marca 2011 i zobaczymy. Póki co koniecznie zobaczcie zwiastun :)
PAUL
Reżyseria: Greg Mottola
Scenariusz: Simon Pegg, Nick Frost
Zdjęcia: Lawrence Sher
Obsada: Simon Pegg, Nick Frost, Jason Bateman, Sigourney Weaver
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Skyline" będzie tragiczny, co z resztą widać już po zwiastunie, który gdyby nie świetne efekty specjalne mógłby z powodzeniem reklamować kolejną produkcję studia Asylum. Tak okropnego "aktorstwa" już dawno nie widziałem. Na RT jak na razie film ten uzyskał 10%, wcale bym się nie zdziwił gdyby jego ocena spadła jeszcze niżej.
OdpowiedzUsuńCo do "Battle Los Angeles" to gdy po raz pierwszy usłyszałem o tym projekcie, pomyślałem sobie: tylko po co? Ale gdy zobaczyłem ten zwiastun całkowicie zmieniłem zdanie. Jest on tak klimatyczny i jakoś przedziwnie smutny, że aż nie mogę przestać się nim zachwycać. To może być wielki film, o ile twórcy otrzymają takie podejście do sprawy jak w zwiastunie. Uwielbiam takie niby realistyczne klimaty. Martwi mnie jedynie osoba reżysera, którego znam z potwornego "Gdy zapadnie zmrok". Mam jednak nadzieję, że przez te kilka lat od tamtego koszmarku trochę się wyćwiczył i udźwignie ten projekt.
A prócz wymienionych przez Ciebie filmów o obcych do kin zawita jeszcze kilka innych m.in. "Year 12" http://www.filmweb.pl/news/Film+o+inwazji+kosmit%C3%B3w+zdoby%C5%82+re%C5%BCysera-67172 "Area 51" twórcy "Paranormal Activity", hiszpańskie "Extraterrestre" i pewnie jeszcze kilka innych o których na razie nie wiemy, a pojawią się w najbliższym czasie. :]
Pozdrawiam
Ja bym chciał, aby Battle Los Angeles było filmem przerażającym. Tak, aby była to produkcja spełniała się nie tylko jako rozrywkowe widowisko, ale również jako kino, które choć trochę rusza i straszy samą perspektywą inwazji. Byłoby git (zwiastuny pod tym względem są ok, nawet bardzo ok).
OdpowiedzUsuń