
Evan nie miał najlepszego dzieciństwa. Ojciec w psychiatryku, ciągłe przeprowadzki, niespełniona miłość i do tego niekontrolowane zaniki pamięci. Będąc pod opieka psychiatry zgodnie z zaleceniem lekarza Evan zaczyna prowadzić dziennik/pamiętnik by mieć kontrole nad swoja pamięcią. W kilka lat później, będąc juz studentem odkrywa, ze czytając swoje pamiętniki może w niewytłumaczalny sposób przenieść się do czasów swojego dzieciństwa. Evan decyduje się zmienić przeszłość aby naprawić swoje niezbyt udane życie ale nie zdaje sobie sprawy, ze zmieniając jedna drobna rzecz w przeszłości zmienia wszystko w przyszłości..
Dla mnie film bardzo dobry, jeden z moich ulubionych. Widziałem już go wielokrotnie, ale przyznam szczerze, że tych niedociągnięć w postępowaniu Evana nie zauważyłem. Ale może przy kolejnym seansie mi się to uda ;)
OdpowiedzUsuńdosyc dawno już go ogladałam, pamiętam, że też nie byłam zachwycona, fajny, ale bez 'wow!' pzdr [kinomaniactwo]
OdpowiedzUsuńdawno temu widziałam ten film. No, ale coś tam jeszcze z niego pamiętam :) spodobał mi się. Był taki nietypowy. Trzymał w napięciu. No, ale przede wszystkim mnie zachwycił :D miał w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;**
mnie ten film bardzo się spodobał i nie ukrywam że skusiłem się na druga część.. lecz dwójka to była porażka.. a wracając do jedynki to bardzo w tej roli podobał mi się Ashton Kutcher. pozdrawiam i zapraszam do mnie [fajowe-filmy]
OdpowiedzUsuńEfekt motyla to jeden z lepszych filmów, ktore widziałam. Najbardziej podobała mi się jego nieprzewidywalność, ciągłe zastanawianie się jak ta historia się skończy, co zrobić w przeszłości, aby w przyszłości było dobrze! Zapraszam do siebie na poczytanie filmowych recenzji i nie tylko http://nieelokwentny-dylizans.fo tolog.pl/
OdpowiedzUsuń