27 września 2009

Largo Winch (2008 - kino)


     Do filmu Largo Winch w reżyserii Jérôme Salle podchodziłem bardzo entuzjastycznie. Nie tylko ze względu na rozdmuchaną kampanie reklamową, ale głównie przez moją sympatię do francuskiego kina. Oczywiście daleko mi do specjalisty wyznającego się na całej francuskiej kinematografii, ale po takich filmach jak „36” albo „Jeszcze dalej niż Północ” (i wielu innych jeszcze przeze mnie nieopisanych) wiem, że Francuzi potrafią wykręcić porządne i pasjonujące kino. Czy zatem James Bond i Jason Bourne doczekali się godnego rywala?



     Nie doczekali się. I od razu trzeba powiedzieć, że kampania reklamowa jest największym mankamentem całego filmu. Porównanie do Bonda i Bournea raz, że zobowiązuje, dwa, ustawia widza na wciągające, trzymające w napięciu kino akcji (no chyba, że ktoś ww. filmów nie widział). Właśnie z takim nastawieniem, po tych wszystkich dynamicznych zwiastunach i plakatach na których słowa Bond i Bourne były lepiej widoczne niż tytuł filmu, wybrałem się do kina. I co tu dużo mówić, zawiodłem się. Largo Winch to film ledwo ocierający się (takie muśnięcie) o sensacje, akcje z domieszką przygody. Tytułowy bohater to dziedzic rodzinnego imperium biznesu, który po śmierci ojca staje się bilionerem zagrożonym przez jego starych współpracowników. Zatem główną osią filmu są przegadane korporacyjne podchody na najwyższych stołkach, które nijak mają się do napięcia, intrygowania, chwytania widza za gardło. Jérôme Salle stara się jednak (jak może) uatrakcyjnić obraz – wątek fabularny rozciąga na wiele krajów (bardzo ładne ujęcia Chorwacji, Brazylii, Chin – kapitalny Hong Kong), gdzie może tam wciska mało efektowną akcję, a całość doprawia niezłą muzyką łudząco podobną do Bonda (to chyba jedyne nawiązanie). Ale to niestety nie wystarcza. Film nie grzeje, nie ziębi bo tak naprawdę niewiele się w nim dzieje, a fabularnie jest najwyżej interesujący. Szkoda, choć warto zaznaczyć, ze Largo mimo wszystko ma całkiem spore grono zwolenników. Może kiedyś obejrzę jeszcze raz, tym razem bez Bondowskiej i Bourneowskiej otoczki w obliczu której Largo Winch wygląda jak opalony i rozpuszczony chłystek z loczkami na głowie.



     Largo Winch idealnie nadaje się do pasma TVP „Hit na sobotę”. Prezenterka z dumą może zapowiedzieć, że za chwilę na antenie film, który wstrząsnął francuskie kina, obraz który został okrzyknięty pogromcą Bonda i Bournea. Kto choć raz uwierzył w zapowiedzi TVP wie, że te wszystkie rewelacje trzeba podzielić przez 2, a najlepiej przez 5. Taki jest właśnie Largo Winch. Jeżeli chcecie obejrzeć film, który naprawdę ma coś z Bonda i Bourna to polecam Uprowadzoną w reżyserii Pierre Morel. A Largo Winch możecie spokojnie sobie darować, niewiele stracicie.

::::::::::::::::: 5-/10 :::::::::::::::::




Kliknij tutaj aby przesłuchać wszystkie dotychczasowe zagadki będące listą najciekawszych utworów filmowych.

+DODAJ KOMENTARZ - ZOBACZ KOMENTARZE+

4 komentarze:

  1. Zagadka to Jack Nitzsche - The Last Race wykorzystane w DeathProof Tarantino :)
    Largo Wincha nie widziałem, więc się nie wypowiadam ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak właśnie myślałam, że zapowiedzi tego filmu są mocno przesadzone, chociaż osobiście nie widziałam tej produkcji. Też bardzo cenię sobie i lubię kino francuskie, ale nie lubię jak ktoś tak klasyfikuje kino, że np. jest to kolejny Bond. Moim zdaniem to tylko odejmuje filmowi. Pozdrawiam ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Zasadniczo nic dodać, nic ująć, film średni, ale też wiele się po nim nie spodziewałem. Pamiętam, że podobał mi się serial nadawany dobrych kilka lat na Polsacie, a potem jeszcze na TV4, to była dobra i lekka robota, natomiast kinowa wersja pozostawia spooory niedosyt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ta cała otoczka wynika z faktu, że dla Francuzów to faktycznie może być ich Bond. Tak jak dla nas Bondem jest Porucznik Borewicz :P Z tym że coś co jest zakorzenione w jednej kulturze niekoniecznie da się odnieśc dosłownie do drugiej. Filmu jednak nie widziałem i nawet nie planuję.
    Pozdrawiam,
    pawcio
    PS. Jak w końcu znam rozwiązanie zagadki, to za późno tu wszedłem :P

    OdpowiedzUsuń