16 listopada 2008

007 Quantum of Solace (2008 - kino, dvd)


     Najnowszy 22 odcinek pt. "Quantum of Solace" kontynuuje to co zapoczątkowało "Casiono Royale". Czy z powodzeniem? Myślę, że tak. Aczkolwiek Quantum sieje małe ziarno niepewności bowiem zaczynam się zastanawiać czy aby obrany kierunek jest rzeczywiście słuszny..
     Film rozpoczyna się dość nietypowo bowiem ok 5min później po tym jak zakończyła się poprzednia część. Do tej pory każdy kolejny odcinek Bonda stanowił odrębną historię natomiast w tym przypadku mamy kontynuację intrygi z "Casino Royale". I tak pan White podczas przesłuchania ujawnia, że organizacja szantażująca kiedyś Vesper (brunetka od 10mln dolarów z Casino) jest dużo bardziej złożona i niebezpieczna, niż można było to sobie wyobrazić. Bond zaczyna dochodzenie w wyniku którego poznaje Camile (Olga Kurylenko), kobietę która prowadzi go prosto do Dominica Greene, bezlitosnego biznesmena i siły napędowej tajemniczej organizacji. Podczas misji prowadzącej przez Austrię, Włochy i Amerykę Południową, Bond odkrywa, że Greene, wykorzystując kontakty w CIA i brytyjskim rządzie podstępem zamierza przejąć całkowitą kontrolę nad jednym z najważniejszych surowców naturalnych świata.


     Bond, podobnie jak w Casino dalej jest brzydki.. :), zabójczo mroczny i cholernie poważny. Do tego stopnia, że nawet najgłupszy żarcik w jego ustach wywołuje niekontrolowany uśmiech u widza.. Ten dość przygnębiający wizerunek został dodatkowo uzupełniony o ból po utracie Vesper. Tak, Bond cierpi.. Mało tego, jego uczucia przekładają się na jego działania bowiem kierowany chęcią zemsty po śmierci i gniewem po zdradzie wykańcza każdego kto stanie mu na drodze. Trupów w tej części jest nadzwyczaj wiele ale z drugiej strony dzięki temu mamy istną, widowiskową rozpierduchę. Nowy Bond leje się niczym Jason Bourne a po walce wygląda jakk John McClane ze "Szklanej Pułapki 4" - brudny i poobijany :). Gdy już się umyje zaczyna się kolejna gonitwa lub pościg samochodowy. Tu warto odnotować, że w tej części również pojawi się zjawiskowy Aston Martin ale Bond nie potrafi dojechać z punktu A do punku B nie urywając przy tym lusterek, drzwi itp. No ale przynajmniej w tej części Aston jest do wyklepania a nie do kasacji :P
     Oczywiście ból po stracie ukochanej jest ogromny ale nie wyklucza to nowych, pięknych kobiet.. :) W Quantum zobaczymy dwie panie które zakręcą się wokół Agenta MI6 przy czym ta z plakatu, czyli Olga Kurylenko pojawia się na ekranie.. sporadycznie. W zasadzie jej chwila przychodzi z końcem filmu co trochę mnie zaskoczyło bowiem do tej pory "dziewczyna Bonda" towarzyszyła mu od początku do końca. Inną ciekawostką jest to, że w Quantum pojawiają się bohaterowie z części poprzedniej. Pomijam Judi Dench w roli M ale np. ponownie zobaczymy Mathis'a czy agenta FBI Felixa Leiter'a. Do tej pory, poza nielicznymi standardowymi bohaterami serii każdy odcinek przynosił nowe twarze.
     "Quantum of Solace" jest filmem naprawdę dobrym ale ma dwa wg mnie denerwujące zgrzyty. Po pierwsze, nie zaskakuje. 95% tego co jest w Quantum było w Casino. Film ogląda się przyjemnie ale już nie z takim zachwytem jak część pierwszą przez co mam wątpliwości co do części trzeciej. Na pewno będzie dobra ale jeśli nic się zmieni to wg mnie nowa konwencja realistycznego Bonda szybko się wyczerpie.. Druga sprawa to zakończenie filmu które wg mnie jest średnie.. Casino miało pełną fabułę z furtką do następnej części natomiast w Quantum, szczerze mówiąc niewiele się wyjaśnia przez co chcąc nie chcąc trzeba czekać na kolejną część.. Nawet pod względem widowiska końcówka trochę kuleje..


     Tak czy inaczej z kina ponownie wyszedłem zadowolony. Pomimo drobnych zgrzytów i w konsekwencji małego niedosytu jest to solidne, dobrze zrealizowane kino sensacyjne. Mam tylko nadzieję, że trzecia część nowego Bonda zaserwuje coś nowego, świerzego bo w innym wypadku agent MI6 będzie kinem obojętnym czyli "obejrzeć i zapomnieć". Oby tak się nie stało.
69355696a485fe1c5f434a922787d083

::::::::::::::::: MOJA OCENA: 8/10 - BARDZO DOBRY :::::::::::::::::


Kilka słów o wydaniu dvd
CENA: od 49.90
format: 2.40:1
dźwięk: 5.1 (DD) + napisy, 5.1 z lektorem
W dodatkach znajdzie się teledysk "Another way to die", 2 zwiastuny i... to wszystko. Liczyłem na jakiś ciekawy materiał a tu żadnych wywiadów, żadnych zajawek z planu, nic. Szkoda. Chociaż z drugiej strony warto wspomnieć o małej książeczce w której są bony rabatowe na łączną sumę 1500zł (po 25zł zniżki na filmy BluRay). Miło, szkoda tylko, że nie mam jeszcze odpowiedniego odtwarzacza :)

6 komentarzy:

  1. wow :O no jestem pod wrażeniem :) cóż za zmiany. nowy serwer, nowa szata graficzna, no i mam pozytywne odczucia. Co do Bonda to nie widziałam i raczej nie zobaczę. Jedyny film z Bondem jaki widziałam to Goldeneye, ale luzzzzik bez paniki, mam zamiar ściągnąć wszystkie i sobie obejrzę ;]
    zapraszam do siebie na animowaną historię arabskiego złodziejaszka- Aladyna.
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No to dobrze, że widać zmiany bo z przeprowadzką było trochę zabawy. Ale opłacało się bo blogger daje ogromne możliwości (w porównaniu do onetu).
    A Bonda warto obejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW, fajnie fajnie, podoba mi się nowa odslona bloga.. a bond.. poprzednie czesci ogladali wszyscy.. a tego nowego ogladaja wybrancy..

    OdpowiedzUsuń
  4. No witam, widzę, że zmiana adresu Ci nawet służy :) Jakoś tak wszystko z takim rozmachem hyhy nie no fajnie :) W sumie to przyzwyczaiłem się do wstawiania komentarzy na onecie i teraz tak jakoś inaczej hehe :) Niestety na sam temat filmu nie powiem za dużo ... bo nie widziałem. Wolę napisać, że nie widziałem niżeli miałbym wymądrzać się i pisać brednie. Casino Royal także nie widziałem bo jakoś mnie skutecznie odpycha od tych współczesnych filmów o Bondzie. Nie wiem czy zobaczę - jakoś ogólnie nie ciągnie mnie do tych mega premier takich jak właśnie ten film czy np. Indiana Jones Królestwo Kryształowej Czaszki, koło którego było równie dużo szumu. Zapraszam na przedpremierową recenzje filmu "Lustra" ... tak, tak nie mogłem się doczekać ... [proszę nie krytykować mnie za nadmierny zachwyt :P] Pozdrawiam serdecznie, Maxior [www.magiakina.bloog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby Polska nie była tak zacofana z premierami filmowymi to nie trzeba by było pobierać filmów z internetu. Ponadto na premiere i tak się wybiore wieć niczyja strata ... xD

    PS. Jak możesz to przy zostawianiu komentarza wpisuj adres swojego bloga odpowiednio w zakładke "Blog". Znacznie mi tym ułatwiasz ... Z góry dzięki :] Pozdrawiam [www.magiakina.bloog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  6. Bond jest brzydki ? :)
    Miliony kobiet Ci tego nie darują, hi, hi.
    Nie chciałbym wypowiadać się na temat filmu, którego niestety jeszcze nie zdążyłem zobaczyć, a na który czekałem bardzo niecierpliwie, bo Casino Royale, było w wielkim powiewem świeżości w dłuuuugiej już Bondowej historii zmanierowanej twarzą Brosnana i liczę na to, że w QS znajdę to samo. Po Twojej recenzji mam cień nadziei, że się nie zawiodę, jak to było w przypadku Indiego IV. Pozdrawiam
    PS. Z jednym przesadziłeś. Nikt nie wygląda tak dobrze jak poobijany Bruce Willis w Szklanych Pułapkach :)

    OdpowiedzUsuń