
Reżyser Michael Mann powoli staje się wizytówką inteligentnego, realistycznego kina. Wystarczy wspomnieć kultową już "Gorączkę" z genialnym duetem Robertem De Niro i Alem Pacino czy "Informatora" z Russell'em Crowe i ponownie z Alem Pacino. "Zakładnik" o którym będzie mowa jest dowodem na to, że Mann jest w doskonałej formie i jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Max (Jamie Fox) od kilkunastu lat pracuje jako taksówkarz. Odkłada grosz do grosza i jak co roku obiecuje sobie, że otworzy własną, wymarzoną firmę. Sympatyczny, miły, uczciwy zwyczajnie zarabiający - takich jak on jest miliony. Jak co noc jeździ ulicami Miasta Aniołów a pasażerowie jak to pasażerowie. Czasem trafi się jakaś pijaczyna, innym razem student, a następnym razem biznesman. Ten wieczór był jak każdy inny. Kolejni pasażerowie, kolejne kilometry. Max nie przypuszczał, że tej nocy jego przypadkowy pasażer, Vincent (Tom Cruise) okaże się płatnym zabójcą który zmusi go do pomocy w wykonaniu pięciu "zleceń".
podpisuje sie pod recenzja.. bylem w kinie i mann obecnie jest mistrzem..obejrzyj sobie Miami Vice - podobny klimat i tez jemie fox
OdpowiedzUsuńna Miami Vice byłem w kinie.. wkrótce będzie opis :)
OdpowiedzUsuńFilmu widzieć nie widziałem, ale w sumie nie wiem, czy to kino dla mnie. Pojedynki aktorskie lubię, ale wtedy, gdy idzie za nimi solidna fabuła (np. American Gangster). A skoro piszesz, że tu fabuła nie jest najważniejsza, to na razie się wstrzymam chyba od oglądania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może źle się wyraziłem.
OdpowiedzUsuńPojedynek dwóch aktorów to całkiem trafne określenie. Do American Gangster odnieść się nie mogę bo nie oglądałem (słyszałem, że mocny) ale jeśli idzie o fabułę zakładnika to tą fabułą głównie jest relacja pomiędzy Vincentem a Maxem. To napędza film. A oprócz tego zostaje jeszcze 5 morderstw które muszą razem popełnić.. A policaj nie śpi.. skoki adrenalinki w tym filmie sa nie do przewidzenia :)
Choć nie przepadam za Cruisem, to bardzo zachęcająco brzmi... może jak mi kiedś wpadnie w ręce... pzdr [kinomaniactwo]
OdpowiedzUsuńTrudne pytanie zadałeś na koniec recenzji( "Swoją drogą co Ty byś zrobił gdybyś został zmuszony do pomocy w mordowaniu ludzi?"). Trudne dlatego,że można mówić: "nawet gdybym był zmuszony, to bym nikogo nie skrzywdził ,uratował bym tą osobę na pewno"..itd. Ale prawda jest taka, że akcja budzi reakcje, i trudno przewidzieć własne zachowanie dopóki się czegoś takiego nie przeżyje...
OdpowiedzUsuńChyba bym z chęcią obejrzała jeszcze raz "Zakładnika" po przeczytaniu twojego tekstu. A soundtrack z filmy rzeczywiście jest świetny:)
Dlaczego nie spodziewałeś się po mnie 'Lotu nad kukułczym gniazdem'. Czyżbyś włożył mnie do szuflady dziewczyny lubiącej młodzieżowe komedie romantyczne? ;] he pozdrawiam [kinomaniactwo]
OdpowiedzUsuńFilm ma swoje lata, klasyka pełną gębą stąd jestem zaskoczony. Zwykle opisywane są współczesne filmy.
OdpowiedzUsuńno skoro tak zachęcasz... muszę go wrzucić do moich filmowych ambicji :) chociaż Tom Cruise najbardziej podobał mi się w Mission: Impossible 2 :D oczywiście niekoniecznie z powodu gry aktorskiej ;P
OdpowiedzUsuńzapraszam na kolejne mroczne notki na moich blogach:
... "Nieodebrane połączenie 3" w wersji japońskiej na filmy-wedlug-agniechy.blog.onet. pl oraz
... premierowy odcinek czwartego sezonu "Nie z tego świata" z odrobiną boskości na supernatural-winchesters.blog.on et.pl.
pozdrawiam ;***